Przejdź do treści

Dowcipy

Blondynka na wakacjach

Przychodzi blondynka do banku i mówi, że wylatuje na wakacje za granicę i prosi o kredyt w wysokości 4000 zł na 2 tygodnie. Urzędnik prosi ją o przedstawienie jakiegoś zabezpieczenia pod pożyczkę. Blondi wyjmuje kluczyki od Jaguara stojącego przed bankiem. Po sprawdzeniu wszystkiego, bank zgadza się na przyjęcie samochodu pod zastaw. Pracownik banku odbiera kluczyki i odprowadza samochód do podziemnego garażu w banku. Po 2 tygodniach blondynka oddaje dług w wysokości 4000 zł i odsetki 32,50 zł. Urzędnik bankowy mówi: Cieszymy się, że jest Pani multimilionerką. Zastanawia nas, po co zawracała Pani sobie głowę pożyczką na 4000 zł? A gdzie znalazłabym w Warszawie parking strzeżony dla Jaguara na 2 tygodnie… 

Udostępnij Uśmiech:

Przemieszani

Pod knajpę podjeżdża zamówiona taksówka. Kelner pakuje na tylne siedzenie trzech pijanych klientów i instruuje taksówkarza: – Tego z lewej na Kopernika, tego w środku na Kościuszki, a tego z prawej na Spokojną. – Dobra, wszystko jasne. Po pięciu minutach taksówka ponownie podjeżdża pod knajpę, taksiarz woła kelnera: – Powiedz pan to jeszcze raz, bo na zakręcie mi się przemieszali.

Udostępnij Uśmiech:

Co Robimy

Żona do męża:– Doniesiono mi dzisiaj w pracy, że widziano naszego syna kupującego prezerwatywy w aptece. Co robimy?Mąż:– Cieszymy się, że to nie był test ciążowy.

Udostępnij Uśmiech:

Żona Zenka

Żona Zenka pojechała w delegację. Zenek śle sms-a: – Gdzie są sztućce? Nadchodzi odpowiedź: – Nocuj w domu. Zenek nic nie zrozumiał. Następnego dnia znowu pisze: – Gdzie są sztućce?! Znowu odpowiedź: – Nocuj w domu. Znowu nic nie skapował. W końcu żona wraca, Zenek rozjuszony drze się od progu: – Gdzie są sztućce?? – Pod prześcieradłem.

Udostępnij Uśmiech:

Test

Żona do męża:– Doniesiono mi dzisiaj w pracy, że widziano naszego syna kupującego prezerwatywy w aptece. Co robimy?Mąż:– Cieszymy się, że to nie był test ciążowy.

Udostępnij Uśmiech:

Grunwald 1410

Trwają przygotowania do bitwy pod Grunwaldem, Krzyżacy już rozstawieni, a Polaków nie widać. Wielki Mistrz wysyła Poselstwo do Króla Jagiełły. Posłowie spokojnie docierają do obozu Polskiego, a tam wszystkie namioty pozamykane, wszędzie ślady wczorajszej popijawy.– My poselstwo wielkie zakonu Krzyżackiego! – zaczął poseł.Nagle bardzo powoli rozsuwa się suwak z jednego namiotu i wychodzi skacowany Jagiełło.– Ciszej ludzie, ciszej …– Przysyłamy Wam.– Ciszej chłopie, błagam…– Dwa nagie miecze.– Dobra walnijcie je gdzieś …Nagle słychać syczenie.– Kurna nie na ponton debilu.

Udostępnij Uśmiech:

Rozmiar Biustu

– Ale ci przez to lato cycki urosły! Biustonosz możesz już nosić.– A od czego to tak, mamuniu, od czego…?– Od piwa, Robert. Od piwa!

Udostępnij Uśmiech:

Rozebrana

Otwórz drzwi. – mąż puka do drzwi sypialni żony. – Nie mogę, nie jestem ubrana. – To nic, jestem sam. – Ale ja nie.

Udostępnij Uśmiech:

Jasiu Na Prima Aprilis

Rodzina je spokojnie obiad, aż tu nagle wpada Jasiu i drze się:– Mamo, babciu, siostro, Tatuś się powiesił na poddaszu.Wszyscy rzucają łyżki i talerze i pędza po schodach na górę, a Jasiu spokojnie:– Prima aprilis…No to wszyscy wielkie „UFFFFF”…A Jasiu kończy:– … w piwnicy…

Udostępnij Uśmiech:

Szefie Mamy Wiosnę

Szefie, mamy wiosnę i żona strasznie mi marudzi, że powinienem wziąć dwa dni wolnego i pomóc jej posprzątać i odświeżyć całą chałupę? W żadnym wypadku, Kowalski! Nie ma mowy o urlopie, chcę Cię codziennie widzieć w pracy od rana do wieczora! Dzięki szefie, na Pana to zawsze można liczyć!

Udostępnij Uśmiech:

Wiosenny Szef

Szefie, dziś 21 marca, Wiosna przyszła!!! A to na dziś byliśmy umówieni? Ok, niech wejdzie.

Udostępnij Uśmiech:

Wiosna Przyszła

Mąż do żony: – Wiosna przyszła, taka piękna pogoda, a ty męczysz się myciem podłóg. Wyszłabyś lepiej na dwór i umyła samochód…

Udostępnij Uśmiech:

Ostrzegałem

Żona wróciła do domu po długiej podróży służbowej. Wychodząc rano do pracy, powiedziałem jej:– Nie włączaj mojego komputera. To, co znajdziesz, może ci się nie spodobać!Wracam wieczorem do domu, żona – zła. Pytam:– Co się stało?– Cóż, włączyłam twój komputer. Grzebałam w nim cały dzień, myślałam, że jest porno lub korespondencja z kochanką. I nie znalazłam nic!– I co, nie spodobało ci się?– No tak!– Ostrzegałem!

Udostępnij Uśmiech:

Prawdziwy Chopin

Podchodzi policjant do dresiarza i pyta się?– Imię i nazwisko?– No Janek Kowalski.– Nie, wy wszyscy się podajecie za Janka Kowalskiego prawdziwe imię i nazwisko.– Fryderyk Chopin.– Widziałem, mnie nie oszukasz.

Udostępnij Uśmiech:

Uciekinier

Po ulicach miasta z wielką prędkością jedzie taksówka.Pasażer, pobielały ze strachu, siedzi na fotelu obok kierowcy i wpina palce w tapicerkę.– Bracie, nie stresuj się, ja też nie chce trafić znowu do szpitala. – zagaja kierowca, całkiem wyluzowany.– A bardzo ucierpiałeś w poprzednim wypadku?– Wypadku? Człowieku, ja z psychiatryka wieję…

Udostępnij Uśmiech:

Bimber

– Synu, dlaczego powiedziałeś policji, że dziadek pędzi bimber? – Tato, mam dość picia herbaty bez cukru.

Udostępnij Uśmiech:

Włoska Robota

– Mamo, mamo, dzieci w szkole mówią, że pochodzę z mafijnej rodziny!– Nie przejmuj się, jutro pojedziemy do twojej szkoły i załatwimy wszystko tak żeby wyglądało na wypadek!

Udostępnij Uśmiech:

Zasady

Policjant zatrzymał kierowcę samochodu, który przekroczył dozwolona prędkość.- Proszę Pana – powiada policjant – kierowca samochodu musi przestrzegać dwóch zasad: musi prowadzić samochód zgodnie z przepisami i nie wolno mu przekupywać policjanta. Tę pierwszą zasadę już pan złamał…

Udostępnij Uśmiech: