Przejdź do treści

Towarzystwo

W przedziale jedzie ksiądz oraz małżeństwo z sześcioletnim Jasiem. Nagle synek krzyczy:– Tato, ale ten pociąg zapieprza.Ojciec spojrzał na księdza poczerwieniał i karci syna:– Kto Cię nauczył tak się ch*jowo wyrażać?Na to matka:– Przepraszam księdza, ale te patałachy nie mają za cholerę kultury!Ksiądz wstał i wychodząc z przedziału powiedział:– A ja pieprzę takie towarzystwo!

Udostępnij Uśmiech:

Rozterki Wiejskiego Proboszcza

Doktor mówi do pacjenta:– No no, jest pan zdrowy jak byk! Wszystkie wyniki w porządku! Z seksem też pan chyba nie ma problemów?– Cóż, tak ze trzy razy w tygodniu to sobie dogodzę.– Trzy razy w tygodniu? Z pana kondycją to i trzy razy dziennie można by było.– Niby tak, ale pan doktor wie, jaki jest los proboszcza na wiejskiej parafii.

Udostępnij Uśmiech:

Niedająca Żona

Poradnia małżeńska. Przed biurkiem siedzi dość nerwowa para.– Na czym polega państwa problem? – pyta Poradnik.– Bo żona nie daje mi… – zaczyna mąż– Uch, ty jełopie zakłamany! – przerywa żona – Ja ci nie daję, napalona fujaro złamana?! Ja, ja?! Teraz to ci dupczenie w głowie, co?!– …nie daje mi dojść…– O ty kutafonie wygięty! Ja ci dojść nie daję?! Jak ty masz niby dojść, impotencie zasrany z dziada pradziada, hipokryto ty ?!?!?– …do słowa.

Udostępnij Uśmiech:

Dobrze Wyposażony Listonosz

Wraca Zenek zawiany z imprezki i spotyka pana. Kazia – rejonowego listonosza.- Witam Panie Kaziu!- Witam, witam, widzę że była ciężka nocka.- Ano była Panie Kaziu. Mieliśmy małą imprezę z sąsiadami. Graliśmy w taką grę ”Kto ja jestem”.- Tak? A na czym ona polega?- Facet ubiera się w wielkie prześcieradło z dziurką, przez którą wystawia ”małego”, a kobiety po dotyku muszą odgadnąć kto jest pod prześcieradłem.- To szkoda, że i mnie tam nie było.- No, nie wiem, nie wiem, panie Kaziu… Parę razy padło Pana imię.

Udostępnij Uśmiech:

Niejąkający

Przychodzi facet do lekarza. Lekarz pyta:– Jak się pan nazywa?– Ze… Ze… Zenek Ko… Kowalski – odpowiada gość.– Widzę, że się pan jąka – mówi doktor.– Nie ku*wa nie jąkam się. – odpowiada mężczyzna – Mój ojciec się jąkał, a urzędnik w rejestracji USC był totalnym idiotą…

Udostępnij Uśmiech:

Zemsta Zdradzonej

Po otwarciu testamentu okazało się, że zmarły zostawił cały majątek nie żonie, lecz innej kobiecie. Rozżalona wdowa postanowiła zmienić napis na nagrobku. Załamany kamieniarz lamentuje:– Nic już nie da się zrobić, wczoraj wykułem napis ’’Spoczywaj w pokoju’’.Na to wdowa:– To niech pan dopisze: ”Dopóki się nie spotkamy’’.

Udostępnij Uśmiech:

Małżeńska Minuta

Rano w kuchni zastaje mnie niezwykły widok… Żona pochyla się nad kuchenką, wypina do mnie goły tyłek i rzuca rozkazująco:– Weź mnie tu i teraz, szybko!Zdębiałem na sekundę, ale zaraz potem korzystam z okazji. Jak skończyliśmy, żona się odwraca i mówi:– Dziękuję!Zdębiałem ponownie i pytam:– Co jest grane?!Żona odpowiada:– Chciałam na śniadanie jajko na miękko, a zepsuł się minutnik…

Udostępnij Uśmiech:

Moja Ślubna

Ankieter zadaje pytanie facetowi:– Jak często uprawia pan seks z żoną?– Tak jakoś pięć razy w tygodniu.– Nie powinienem tego panu mówić, ale to o dwa razy więcej, niż pana sąsiad.– No, w końcu to moja żona.

Udostępnij Uśmiech:

Zenek Kupuje Auto

Dzień dobry, rozmawiam z panem Zenkiem?- No.- Panie Zenku, tu salon Toyoty.- No?- Nadszedł pański samochód, może pan odebrać.- Jaki, kurna, samochód?- Toyota Prado.- Jaka, kurna, Toyota Prado?- No srebrzysta, metalic, zgodnie z życzeniem. Wniósł pan 70% zaliczki…Zenek, zakrywszy słuchawkę, rzucił za siebie:- Stary, my tych pieniędzy nie przepili! Auto my kupili!

Udostępnij Uśmiech:

Bilet Do Kochanki

Jadę autobusem, nie jest za luźno, ale miejsce siedzące mam.Trzeba podać bilet do skasowania.Obok stoi mężczyzna.Jak się do niego zwrócić – per Ty, czy per Pan?Autobus jest ekspresowy.Jeśli mężczyzna nie wysiadł na poprzednim przystanku znaczy, że jedzie do mojej dzielnicy.Jedzie z kwiatami – znaczy do kobiety.Kwiaty wiezie piękne, znaczy to, że i kobieta jest piękna.W naszej dzielnicy są dwie piękne kobiety – moja żona i moja kochanka.Do mojej kochanki facet jechać nie może, bo ja do niej jadę.Znaczy, że jedzie do mojej żony.Moja żona ma dwóch kochanków – Leszka i Zenka.Leszek jest teraz w delegacji.– Panie Zenku, mógłby mi pan skasować bilet?

Udostępnij Uśmiech: