W noc poślubną
W noc poślubną, nowożeńcy przebierają się. Panna młoda wychodzi z łazienki po wzięciu prysznica i ma na sobie piękny szlafrok. Dumny mąż mówi:– Moja droga, jesteśmy teraz małżeństwem, możesz zdjąć szlafrok.Piękna, młoda kobieta zdejmuje nakrycie, a on jest zdumiony:– Och, ach – zachwyca się – Mój Boże, jesteś tak piękna, niech zrobię ci zdjęcie.Ona pyta z zastanowieniem:– Moje zdjęcie?– Tak, kochanie, żebym mógł cię mieć zawsze blisko serca.Ona uśmiecha się, a on robi jej zdjęcie, potem on idzie do łazienki wziąć prysznic. Kiedy wychodzi, ma na sobie szlafrok, młoda żona mówi:– Po co ci ten szlafrok? Jesteśmy już po ślubie.Na to facet zdejmuje szlafrok, a żona wykrzykuje:– Och, och mój……
Ta Pani To Moja Kochanka
Jedzie samochodem mąż z żoną blondynką. Samochód typu kabriolet. Stoją na czerwonym świetle. Podjeżdża na drugi pas również kabriolet, z extra panienką, która woła:– O, cześć Karolku – a następnie odjeżdżaBlondynka wściekła pyta się:– Kto to był?– Wiesz kochanie lepiej żebyś to ode mnie usłyszała niż od kogoś innego. Ta pani to moja kochanka. Cisza zapanowała w samochodzie. Następne skrzyżowanie, znowu stoją i znowu podjeżdża inny samochód, a z samochodu jakaś laseczka woła:– Cześć KarolBlondynka pyta:– Czy to też twoja kochanka?– Nie, to kochanka Zbyszka – odpowiadaPo chwili blondynka dodaje:– Ale nasza jest ładniejsza, prawda?
Szczęśliwego Nowego Roku
Do kawiarni na Starym Mieście wpada odrobinę podchmielony facet, zamawia buteleczkę szampana i wrzeszczy na całe gardło:– Szczęśliwego Nowego Roku!– Zwariował pan? – ucisza go barman.- Teraz w połowie lutego składa pan wszystkim życzenia noworoczne?– O Rany! – mówi w zadumie facet. -A to się moja żona wścieknie. Jeszcze nigdy nie wracałem tak późno z przyjęcia Sylwestrowego.
Sprawa życia i śmierci
Policjant zatrzymuje faceta za przekroczenie prędkości. Kiedy podchodzi do samochodu, widzi, że ten jest bardzo zdenerwowany.– Dobry wieczór panu. Wie pan, dlaczego pana zatrzymałem?– Tak, panie władzo… Za przekroczenie prędkości, ale to sprawa życia i śmierci.– Ach, tak? Dlaczego?– Naga kobieta czeka na mnie w domu.– Nie rozumiem, dlaczego miałaby to być sprawa życia i śmierci.– Jeśli nie dotrę tam przed moją żoną, będę martwy.
Dociekliwa
Po trzech latach małżeństwa żona wciąż dopytuje męża z iloma kobietami spał:– No dalej, nie bądź taki jęczy małżonka powiedz z iloma…– Kochanie, odpowiada mąż, gdybyś dowiedziała się z iloma, to byś już dawno się ze mną rozwiodła…I tak to trwało… Aż pewnego razu żona mówi:– No dobra, umówmy się tak. Ty wyliczysz z iloma kobietami spałeś, a ja się NIE obrażę…Mąż spojrzał na żonę podejrzliwie, ale powiedział:– Przysięgasz, że się nie obrazisz?– Przysięgam! – odpowiedziała żona. A teraz licz!No i mąż zaczyna wyliczać:– Raz, dwa, trzy, cztery, pięć, sześć, siedem, TY, dziewięć, dziesięć…
Przyjaźń
Przyjaźń między kobietami:Pewnego dnia kobieta nie wróciła na noc do domu. Następnego dnia powiedziała mężowi, że spała u przyjaciółki. Mąż zadzwonił do 10 jej najlepszych przyjaciółek… żadna nie potwierdziła…. Przyjaźń między mężczyznami:Pewnego dnia mąż nie wrócił do domu na noc. Następnego dnia powiedział żonie, że spał u kolegi Żona zadzwoniła do 10 jego najlepszych przyjaciół. 8 potwierdziło, że spał, a 2 – że jeszcze jest…
Czy to już Berlin?
Policja zorganizowała konkurs „Bezpieczna jazda”. Ten, kto w miejscu, gdzie postawiono ograniczenie prędkości przejedzie przepisowo miał dostać nagrodę 1000 zł. Policjanci stoją w krzakach, mandaty się sypią, aż wreszcie powoli nadjeżdża mercedes. Zatrzymują kierowcę, salutują i mówią:– Gratulujemy, jechał pan z przepisową prędkością. W nagrodę otrzymuje pan 1000 zł. Co zrobi pan z tymi pieniędzmi?Facet drapie się po głowie i po chwili mówi:– Wie pan, chyba wreszcie zrobię kurs prawa jazdy.Na to odzywa się jego żona:– Niech panowie nie słuchają, on zawsze takie bzdury gada po pijanemu…Na to z tylnego siedzenia babcia:– Mówiłam, że kradzionym daleko nie zajedziemy!Ktoś puka z bagażnika:– Czy to już Berlin?
- « Poprzednie
- 1
- …
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- …
- 46
- Następne »