Przejdź do treści

Kluczyki

– Kochany, pamiętasz jak rano biegałam po mieszkaniu i radośnie krzyczałam: „Hurra! Znalazłam wreszcie te cholerne klucze!” ?– Tak…– Nie wiesz, gdzie je położyłam?

Udostępnij Uśmiech:

Poliglota

Rozmowa w sprawie pracy.– Ile zna pan języków?– Cztery.– Proszę wymienić.– Węgierski, francuski, włoski i angielski.– Proszę powiedzieć coś po węgiersku.– Gutten tag.– Ale to jest po niemiecku…– To w takim razie znam pięć.

Udostępnij Uśmiech:

Konował

Przychodzi baba do lekarza:– Witam, panie doktorze, ja do pana z wiązanką!– No dobrze, ale gdzie są kwiaty?– A kto Ty niedouczony konowale mówi o kwiatach!?

Udostępnij Uśmiech:

Pizza Mojej Żony

Rozmawia dwóch kolegów:– Co Ci się stało w twarz? Jesteś cały spuchnięty!– Pizzę zjadłem.– Jesteś uczulony?– Nie, to była pizza mojej żony…

Udostępnij Uśmiech:

Tabliczka Mnożenia

Jasiu przychodzi ze szkoły i chwali się ojcu:– Tato, dzisiaj na kartkówce nie popełniłem żadnego błędu ortograficznego!– Wspaniale synu, a jaki był temat?– Tabliczka mnożenia.

Udostępnij Uśmiech:

Diagnoza

– Panie doktorze, czy ze mną jest źle?– Powiem panu tak: nie polecę panu, by zaczął pan oglądać nowe seriale w TV.

Udostępnij Uśmiech:

Urojona Ciąża

U lekarza:– Wygląda na to, że jest pani w ciąży.– Jestem w ciąży?!– Nie. Ale wygląda pani jakby była.

Udostępnij Uśmiech:

Uśmiech Zenka

U wspólnych znajomych Zenek poznał miłą panią.– Ilekroć pan się uśmiecha, mam ochotę zaprosić pana do siebie.– Pani mi pochlebia.– Och, pan mnie źle zrozumiał.– Ja jestem dentystką.

Udostępnij Uśmiech:

Zadowolona Babcia

W poczekalni siedziała kobieta z dzieckiem na ręku i czekała na doktora. Gdy ten wreszcie przyszedł, zbadał dziecko, zważył je i stwierdził, że bobas waży znacznie poniżej normy.– Dziecko jest karmione piersią czy z butelki? – spytał lekarz.– Piersią – odpowiedziała kobieta.– W takim razie proszę się rozebrać od pasa w górę.Kobieta rozebrała się i doktor zaczął uciskać jej piersi. Przez chwile je ugniatał, masował kolistymi ruchami dłoni, kilka razy uszczypnął sutki. Gdy skończył szczegółowe badanie, kazał kobiecie się ubrać i powiedział:– Nic dziwnego, że dziecko ma niedowagę. Pani nie ma mleka!– Wiem – odpowiedziała – jestem jego babcia, ale cieszę się, że przyszłam.

Udostępnij Uśmiech:

Sposób Na Sen

Rozmowa kumpli:– Podobno seks jest świetnym sposobem na sen.– Rzeczywiście. Moja zasypia, jak tylko o tym wspomnę…

Udostępnij Uśmiech:

Napad

Przychodzi baba do lekarza ze skarpetką na głowie.– Co pani dolega? – pyta się doktor.– Głupku to napad.

Udostępnij Uśmiech:

Cudotwórca

– Ten lekarz którego mi poleciłeś to cudotwórca! Uleczył moją żonę w ciągu minuty!– Tak? No sam nie myślałem, że jest taki dobry… A jak to zrobił?– Powiedział jej, że wszystkie jej choroby to oznaka nadchodzącej starości…

Udostępnij Uśmiech:

Urlop

– Jeździcie z mężem na urlop razem czy oddzielnie?– W zeszłym roku pojechaliśmy osobno. Mnie bardzo się podobało.– A mężowi?– Nie wiem, jeszcze nie wrócił.

Udostępnij Uśmiech:

Kobieca Logika

W Sądzie:– Ile pozwana ma lat?– Chwileczkę, Wysoki Sadzie muszę policzyć: kiedy wychodziłam za niego za mąż miałam 20 lat, on miał 40. To teraz, jeśli on ma 70, a ja jestem o połowę młodsza, to mam 35?

Udostępnij Uśmiech:

Żony I Kochanki

Siedzi dwóch facetów w barze.Są mocno narąbani.Nagle wchodzą dwie kobiety i jeden mówi:– Patrz Zenek ta blondyna to moja żona, a ta w czarnych włosach to kochanka.Zenek przygląda się uważnie i mówi:– U mnie jest na odwrót.

Udostępnij Uśmiech:

Serce Moje

Zdziwiony lekarz pyta żonę pacjenta: – Naprawdę nie zorientowała się pani, że mąż miał zawał? – Nie, Zaskoczyło mnie jedynie, że po 30 latach małżeństwa mąż wyszeptał: „Jola, moje serce…” 

Udostępnij Uśmiech:

Nocne Czuwanie

– Panie doktorze, jestem wykończona. Odkąd mój mąż zachorował, dzień i noc muszę czuwać przy jego łóżku.– Przecież przysłałem państwu młodą pielęgniarkę!– Właśnie dlatego!

Udostępnij Uśmiech:

Sprawiedliwy

– Panie Zenonie, rozważyłem wszystko dokładnie – mówi sędzia na rozprawie rozwodowej. – I postanowiłem przyznać pańskiej żonie 2 tys. zł miesięcznie.– Świetnie, Wysoki Sądzie – odpowiada Zenek. – Ja też od czasu do czasu dorzucę jej parę złotych od siebie.

Udostępnij Uśmiech: