Sztuka Nowoczesna
Pewien student wybrał się do teatru na sztukę dla mężczyzn. W pewnej chwili zachciało mu się za potrzebą, więc poszedł szukać toalety. I tak chodzi korytarzami i szuka, aż w końcu nie wytrzymuje i sika do wazonu. Potem wraca na widownię i pyta faceta, który siedzi obok:– Co przegapiłem?A facet na to:– Nic, była tylko taka głupia scenka: Wchodzi facet na scenę, sika do wazonu i wychodzi.
Czystość Przedmałżeńska
Rozmawiają dwie dziewczyny:– Piotrek mnie rzucił – mówi pierwsza.– Co się stało? – pyta druga.– Jemu chodziło tylko o seks. A ja powiedziałam, że chcę z tym poczekać do ślubu.– I co? Tak po prostu definitywnie Cię rzucił, a teraz się nie odzywa?– Nie, no czasem dzwoni, żeby zapytać czy jestem już po ślubie.
Sam Na Sam Bez Dzieci
Zenek i Maria uznali, że aby mięć chwilę dla siebie w niedzielne popołudnie, jedynym wyjściem jest wysłać syna na balkon i poprosić go o komentowanie tego, co się dzieje w okolicy.Chłopiec zaczyna komentować, a rodzice robią swoje.– Holują samochód na parking – mówi – przejechała karetka. Wygląda na to, że Kowalscy mają gości – mówi po chwili – Mateusz jeździ na nowym rowerze, a Nowakowie uprawiają seks.Mama i tata podskoczyli w łóżku:– A skąd wiesz? – pyta zaskoczony ojciec.– Ich dziecko też stoi na balkonie.
Całuj Nie Żałuj
Na ulicy całuje się mężczyzna z kobietą. Podchodzi do nich gość i tak przez ramię zagląda. Raz zagląda, obchodzi w kółko i znowu zagląda i tak dłuższy czas. W końcu facet (ten całujący) zdenerwował się i mówi do gościa:– Panie co pan, zboczeniec jakiś?– Nie, ale żona ma klucze do mieszkania.
Deseczka Miłości
Przychodzi facet do apteki prosi o prezerwatywy.– Jaki rozmiar? – pyta sprzedawca.– No, nie wiem. Nie miałem pojęcia, że jest jakaś numeracja.– Proszę, tam za zasłonką jest taka deseczka z dziurkami, taka jaką się mierzy wiertła i gwinty. Niech pan sobie zmierzy.Wlazł facet za zasłonkę. Po piętnastu minutach wychodzi i mówi:– Rozmyśliłem się. Chcę kupić deseczkę…
Mina
Sprawa rozwodowa:– Co jest przyczyną pozwu?– No…– Mąż pije?– Nie.– Narkotyki?– Nie.– Mało zarabia?– Nie, nieźle zarabia.– Bije panią?– Nie.– Nie zajmuje się dziećmi?– Zajmuje.– Zdradza panią?– Ależ skąd!– Nie zaspokaja pani seksualnie?– Ależ skąd. Zaspakaja jak nikt inny.– Nie pomaga pani przy pracach domowych?– Pomaga. Robi wszystko, co potrzeba.– To co jest przyczyną rozwodu?!– Wysoki Sądzie, musiałby Wysoki Sąd zobaczyć, z jaką miną on to wszystko robi…
Nowożeńcy
Zenek i Jola świeżo po ślubie wybrali się na miesiąc miodowy do Niemiec. Kiedy jechali samochodem, Zenek położył dłoń na kolanie Joli. Jola zarumieniła się, po czym mówi do niego: Zenku, jesteśmy już małżeństwem, możesz poruszać się dalej. No i minęli Niemcy i pojechali do Włoch.
Haszło
Stoję na przystanku. Lekko już wieczornie, nikogo poza mną. Przychodzi jakiś delikwent, podchodzi do mnie i lekko zachrypłym głosem pyta:- Haszło?Myślę, dziwny jakiś. Stoję cicho.- Haszło?Odsuwam się lekko, ale facet się nie chce odczepić, podchodzi i pyta, głośniej:- Haszło?No to ja mu na to:- Czerwony Kapturek.Spojrzał na mnie jakoś dziwnie i odszedł. Dopiero potem się zorientowałem, że pytał o autobus linii „H”…
Maruda
Smerfetka zaciążyła. Papa Smerf zawołał wszystkie smerfy i po kolei przepytuje:– Używałeś prezerwatyw?– Tak, Papo Smerfie!– A ty używałeś prezerwatyw?– Oczywiście, Papo Smerfie!-Ty też używałeś prezerwatyw?– Przysięgam, Papo Smerfie!I tak Papa Smerf wypytywał po kolei, aż z tyłu kolejki słychać:– Jak ja nie cierpię prezerwatyw!
Ojciec Moich Dzieci
Facet poszedł do supermarketu i zauważył że atrakcyjna kobieta wodzi za nim wzrokiem.Podszedł do niej a ona powitała go ciepło. Był zaskoczony, bo nie mógł sobie przypomnieć skąd ją zna.– Czy my się znamy?- zapytał-Myślę, że jest pan ojcem jednego z moich dzieci- odpowiedziałaTeraz, jego umysł cofnął się do czasu kiedy jeden jedyny raz nie był wierny swojej żonie i powiedział:-To ty jesteś tą striptizerką z mojego wieczoru kawalerskiego z którą się kochałem na stole bilardowym,a wszyscy moi koledzy gapili się stojąc wokół dopóki twój chłopak przywalił mi w kijem w tyłek?Ona spojrzała mu w oczy i powiedziała spokojnie:-Nie, jestem nauczycielką pańskiego syna.
W Małżeńskim Łożu
W małżeńskim łożu:– Kochanie, wczoraj wieczorem byłeś jak ogier, jak huragan, jak nienasycony demon seksu, a dzisiaj? Dzisiaj nawet na mnie nie spojrzysz.– To przez moje zaniki pamięci.– Ach, biedaczku! Nie potrafisz dziś sobie przypomnieć jak to się robi?– Nieeee… to właśnie wczoraj zapomniałem, że jesteś moją żoną.
Recepta Na Zdradę
Przychodzi kobieta do aptekarza i mówi:– Poproszę trutkę.– A po co?– Chcę otruć męża!– Nawet jeśli panią zdradza dla innej nie mogę pozwolić żeby pani go otruła!Wtedy kobieta pokazuje zdjęcie jej męża kochającego się z żoną aptekarza.Wtedy aptekarz mówi:– Nie wiedziałem, że ma pani receptę.
50 Lat Oszczędności
On 75 lat ona 25 lata. Zaraz po ślubie wynajmują hotelowy pokój na całą noc. Recepcjoniści widząc taką parę zakładają się czy dziadek przeżyje noc czy nie… Rano pierwsza do recepcji schodzi żona, tak jakoś dziwnie chwiejąc się i idąc na sztywnych nogach. Pytają się jej:– Co pani tak dziwnie idzie?Ona odpowiada:–Mój mąż powiedział mi że oszczędzał od 50 lat, myślałam że mówił o pieniądzach…
Fryzjer Męski
Wpada facet do zakładu fryzjerskiego i pyta:Kiedy mógłby pan mnie ostrzyc?Fryzjer rozgląda się po zakładzie, liczy czekających klientów i mówi:– Najwcześniej za dwie godziny.Klient wychodzi. Na drugi dzień ponownie pojawia się ten sam facet.Zagląda do zakładu i pyta:– Kiedy najwcześniej mógłbym się ostrzyc?Fryzjer kalkuluje, przelicza czekających klientów i odpowiada:– Nie wcześniej niż za trzy godziny.Facet znika. Tydzień później sytuacja się powtarza.Zaniepokojony fryzjer prosi kolegę: – Jurek, idź za nim i zobacz, co to za jeden i dokąd poszedł?Po 10 minutach wraca Roman śmiejąc się do rozpuku. Fryzjer pyta:– I co, dokąd poszedł?– Do twojej żony!
- « Poprzednie
- 1
- …
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- …
- 46
- Następne »