Przejdź do treści

Dowcipy O Mężu I Żonie

Dała Bo Piła

Nawalony Zenek wraca do domu i na podwórku zarzuciło go na drzewo rosnące przy ścieżce.Z logiką normalną dla takiego stanu, postanowił zemścić się na drzewie, czyli wyciąć je w pień.Wszedł do domu i dłuższy czas, bezskutecznie szuka piły.W końcu podchodzi do żony i pyta:– Gdzie piła?Żona wystraszona odpowiada:– U sąsiada.– A dlaczego dała sąsiadowi?Żona coraz bardziej wystraszona, odpowiada drżącym głosem:– Dała, bo piła…

Udostępnij Uśmiech:

Wóz Strażacki

Piękna osiemnastolatka szlocha rozpaczliwie na pogrzebie swojego siedemdziesięciopięcioletniego męża.– Byliśmy bardzo szczęśliwym małżeństwem przez te ostatnie trzy miesiące – zwierza się przyjacielowi – W każdy niedzielny poranek kochaliśmy się w rytm kościelnych dzwonów – dziewczyna szlochając dodaje – Mój mąż żyłby dziś, gdyby wtedy pod naszym oknem nie przejeżdżał wóz strażacki.

Udostępnij Uśmiech:

Miodzik

Żona do męża:– Kochanie powiedz mi coś słodkiego…– Nie teraz, jestem zajęty.– Kochanie, no powiedz mi coś słodkiego…– Naprawdę, teraz nie mam czasu.– Ale kochanie, chociaż jedno słówko…– Miód do k***y nędzy i o*******l się!

Udostępnij Uśmiech:

Drzewo Do Lasu

– Kochanie, a może weźmiesz mnie ze sobą do Paryża – zapytała żona Kowalskiego pakującego się właśnie w delegację do stolicy Francji.– No Ty jak coś palniesz to nigdy nie wiadomo czy się śmiać czy płakać. Gdyby to był wyjazd do Bawarii pewnie kazałabyś mi wziąć ze sobą skrzynkę piwa.

Udostępnij Uśmiech:

Zapłakany Prysznic

Poranek. Skacowany mąż i nadąsana małżonka siedzą przy stole. Ponura cisza. W końcu małżonka nie wytrzymuje:– Ale wczoraj wróciłeś nachlany!– Ja?! Wcale nie byłem taki pijany!– Nie?! A kto w łazience błagał prysznic, żeby przestał płakać?!!!

Udostępnij Uśmiech:

Uczciwy Morderca

Wchodzi facet do baru. Podchodzi do gościa stojącego w rogu i pyta:– Ty jesteś tym słynnym płatnym mordercą?– Tak.– Jaka jest twoja stawka?– 10 000 zł od pocisku.– A jak spudłujesz?– Nigdy nie pudłuję.– Ok, moja żona jest właśnie z kochankiem w motelu naprzeciwko. Daję 20 000 zł i chcę, byś się nimi zajął.Panowie wchodzą na dach baru. Morderca wyjmuje snajperkę, podaje klientowi lornetkę.– Którzy to?– Pokój numer 29, II piętro, okno po lewej. Chcę, żebyś zastrzelił tę sukę strzałem w głowę, a kolesiowi odstrzelił penisa.Snajper splunął, spojrzał w celownik i czeka. W końcu klient pyta:– No przecież ich widzisz. Na co czekasz?– Daj jeszcze chwilę. Z tego co widzę,… 

Udostępnij Uśmiech:

Liczę Na Pół

Kiedy tragiczne zakończenie choroby milionera nie budziło już wątpliwości, lekarz dyskretnie mówi jego żonie:– Musi pani być przygotowana na wszystko….– Nie robię sobie nadziei. W najlepszym przypadku liczę na połowę.

Udostępnij Uśmiech:

Zamiana

Małżeństwo podczas kolacji. Pan domu podsuwa swój talerz psu.– Ależ Romualdzie, nie chcesz chyba oddać swojej porcji Azorowi! – oponuje małżonka– Oddać nie – mruczy pod nosem mąż – tylko zamienić…

Udostępnij Uśmiech:

Początek

Małżonka czyta mężowi fragment z czytanej właśnie gazety:„Każdy dobry seks ma swój początek w głowie…”– Widzisz kochanie! – mąż na to – … a ty ciągle: „do buzi nie, do buzi nie…”

Udostępnij Uśmiech:

Powód

– W jaki sposób uzasadnia pan swój pozew o rozwód? – pyta się sędzia.– Wysoki sądzie, w dwa tygodnie po ślubie żona podawała mi kapcie, a pies witał szczekaniem. Teraz jest odwrotnie.

Udostępnij Uśmiech:

Prawdziwy Kochanek

Mąż niespodziewanie wpada wcześniej z delegacji do domu i zastaje żonę w łóżku z kochankiem.Żona, zachowując zimną krew, zwraca się do kochanka:– Proszę cię, udowodnij mu, jaki powinien być prawdziwy kochanek.Na to przerażony kochanek:– Co, jemu też?!

Udostępnij Uśmiech:

Podejrzliwa Żona

Jadłem obiad z koleżanką z pracy, kiedy do restauracji weszła moja żona:– To moja żona, muszę się ukryć!– Nie bądź głupi, dlaczego miałaby być podejrzliwa o osobę, z którą pracujesz?– Będzie. Myśli, że nie żyję od 1995 roku.

Udostępnij Uśmiech:

Żona Na Rurze

Żona wysłała mi smsa: „Kiedy wrócisz z pracy, założę seksowną bieliznę i zatańczę dla ciebie na rurze.”Do teraz wyrobiłem 94 nadgodziny i jeszcze się jakoś trzymam.

Udostępnij Uśmiech:

Trzeźwy Jak Codzień

Zenek jak zwykle wraca do domu pijany. Żona wrzeszczy od progu: – Codziennie wieczorem wracasz pijany! – Jesteś bardzo niesprawiedliwa kochanie! Ciągle ganisz mnie za to, że przychodzę do domu pijany, a jeszcze nigdy nie pochwaliłaś mnie za to, że wychodzę trzeźwy!  

Udostępnij Uśmiech:

Parkometr

Żona wraca do domu nad ranem. Mąż otwiera jej drzwi:– Gdzie byłaś? Miałaś wrócić od koleżanki o 21 a jest 2 w nocy?– Parkowałam…

Udostępnij Uśmiech:

Smakowita

Marian mówi do Heleny:– Kochanie, wyglądasz tak, że najchętniej bym Cię zjadł.– To co cię powstrzymuje??– Cholesterol…

Udostępnij Uśmiech:

Całuśna Para

Na ulicy całuje się mężczyzna z kobietą. Podchodzi do nich gość i tak przez ramię zagląda. Raz zagląda, obchodzi w kółko i znowu zagląda i tak dłuższy czas. W końcu facet (ten całujący) zdenerwował się i mówi do gościa:– Panie co pan, zboczeniec jakiś?– Nie, ale żona ma klucze do mieszkania.

Udostępnij Uśmiech: