Przejdź do treści

Dowcipy

Niedowiarek

Sędzia zwraca się do kierowcy, który spowodował wypadek po pijanemu:– Pan znowu tutaj, mówiłem, że nie chcę pana więcej tu widzieć.– Nie zapomniałem, – tłumaczy się oskarżony – ale policjant nie chciał uwierzyć.

Udostępnij Uśmiech:

Wenecja

Blondynka wraca wstrząśnięta z Wenecji i mówi:– To straszne, w mieście powódź, a oni tam śpiewają!

Udostępnij Uśmiech:

Jurek Ogórek

– Mamo, cieszę się, że daliście mi na imię Jurek!– A dlaczego?– Bo koledzy w szkole też mnie tak nazywają.

Udostępnij Uśmiech:

Dobre Maniery

Nauczycielka próbuje nauczyć swoich uczniów dobrych manier. Zapytała: „Michał, gdybyś zabrał dziewczynę na randkę do restauracji, jak powiedziałbyś jej, że musisz iść do łazienki?”– Poczekaj chwilę, muszę się wysikać. – odpowiedział Michał.– To byłoby bardzo niegrzeczne i nieodpowiednie. A Ty, Krzysiu, jak byś zapytał? – zwróciła się do innego ucznia.– Przepraszam, ale naprawdę muszę iść do toalety. Zaraz wracam.– Lepiej, Krzysiu, ale użycie słowa „toaleta” przy stole nie do końca jest właściwie. A Ty, Jasiu? Wysilisz dziś mózg i pokażesz nam dobre maniery?Na co jasiu odpowiedział:– Najdroższa, wybaczysz mi na chwilę? Muszę uścisnąć dłoń mojemu drogiemu przyjacielowi, którego mam nadzieję przedstawić ci po kolacji.

Udostępnij Uśmiech:

Wąska Specjalizacja

Zmarł znany kardiolog i urządzono mu bardzo uroczysty pogrzeb.Podczas ceremonii za trumną było ustawione olbrzymie serce, całe pokryte kwiatami.Kiedy skończyły się modlitwy i przemówienia, serce otworzyło się i trumna wjechała do środka. Następnie serce zamknęło się i tak ciało doktora pozostało w nim na zawsze…W tym momencie ktoś z obecnych wybuchnął głośnym smiechem. Wszystkie oczy zwróciły się na niego, więc powiedział:– Bardzo przepraszam, ale wyobraziłem sobie swój własny pogrzeb. Jestem ginekologiem.Proktolog zemdlał…

Udostępnij Uśmiech:

Robaczki

– Mamo, mamo, udawałem ptaszka!– O, to cudownie kochanie! Śpiewałeś?– Nie …– Ćwierkałeś?– Nie …– A co robiłeś?– Jadłem robaki!

Udostępnij Uśmiech:

Logika

Rozmowa dwóch znajomych blondynek:– Wczoraj wchodzę do kuchni a mój mąż siedzi na taborecie i wali sobie konia!– I co?! Zrobiłaś mu awanturę?– Nie. Zrobiłam mu laskę. Łatwiej umyć zęby niż podłogę.

Udostępnij Uśmiech:

Toksyczna Mama

Mama mówi do syna:– Jasiu! Sąsiadka mi mówiła, że wczoraj byłeś nad rzeką i jeździłeś na łyżwach po cienkim lodzie. Lód pękł i wpadłeś do wody w nowych spodniach. Czy to prawda?– Mamo, przepraszam! To się stało tak szybko, że nawet nie zdążyłem się rozebrać!

Udostępnij Uśmiech:

Małpy I Banany

Rozmawiają dwie blondynki:– Wiesz, że podobno ludzie jedzą banany częściej niż małpy?– Naprawdę?– Tak, a kiedy niby ostatnio jadłaś małpę?

Udostępnij Uśmiech:

Z Ciocią Basią

Mały Jasio przyszedł do mamy i mówi:– Mamo, słuchaj, widziałem dzisiaj tatusia z ciocia Basią w garażu. Wiesz, najpierw tatuś ją pocałował, potem ściągnął jej bluzkę, potem ona pomogła mu zdjąć spodnie, a potem…– Wystarczy, Jasiu, ta historia jest na tyle ciekawa, że chciałabym, abyś opowiedział ją również tatusiowi przy kolacji. Ciekawa jestem jego miny, kiedy to usłyszy!Przy kolacji mama prosi Jasia o opowiedzenie historii.– No więc, widziałem dzisiaj tatusia z ciocią Basią w garażu, najpierw tatuś ją pocałował, potem ściągnął jej bluzkę, potem ona pomogła mu zdjąć spodnie, a potem razem zrobili to samo, co ty mamusiu zrobiłaś z wujkiem Karolem, kiedy tatuś był na ćwiczeniach w wojsku…

Udostępnij Uśmiech:

Skazany

Bezdomny Kowalski po ogłoszeniu wyroku odczuł ulgę. Dostał pięć lat… aresztu domowego.

Udostępnij Uśmiech:

Kłapiąca Asia

– Babciu, babciu! A mała Asia kłapie zębami!– Oj Jasiu, przecież ona jeszcze nie ma zębów.– Ale ona klapie twoimi, babciu!

Udostępnij Uśmiech:

Babka Wielkanocna

Nauczycielka na lekcji pyta się dzieci :-Co najczęściej jecie na Wielkanoc?Rękę podnosi Jasiu i mówi:-Ja zawsze jem babkę z jajami.

Udostępnij Uśmiech:

Rekolekcje

W pewnej wiejskiej parafii miały się odbyć rekolekcje. Msza miała być odprawiona o 11 rano. Przyjechał ksiądz rekolekcjonista, okazało się, że na mszę przyszedł tylko jeden chłop. Gdy nadszedł czas kazania, ksiądz pyta wprost:– Miałem głosić rekolekcje dla całej parafii, ale przyszedł tylko pan. Czy mówić kazanie czy nie?Facet odpowiedział:– Proszę księdza, ja jestem zwykły chłop. Ja się tylko na krowach znam i wiem, że czy mam jedną czy dziesięć, jeść im muszę dać!Kiedy rekolekcjonista usłyszał te słowa, mówił kazanie przez półtorej godziny. Na koniec zapytał, czy się podobało. Chłop na to:– Ja, proszę księdza, jestem zwykły chłop. Ja się tylko na krowach znam. Czy mam jedną czy dziesięć, jeść… 

Udostępnij Uśmiech:

Bez Rowerka

Spadki na giełdach, szalejący kryzys ekonomiczny, przychodzi 8-letni synek do tatusia i mówi, że chce rowerek. Tatuś na to:– Nie mogę Ci kupić rowerka, bo zaciągnęliśmy duży kredyt na dom, a na dodatek mama w zeszłym tygodniu straciła pracę.Następnego dnia tatuś wstaje i widzi, że synek się spakował i chce się wyprowadzać, więc go pyta dlaczego? Synek na to:– Wczoraj wieczorem przechodziłem obok waszej sypialni i słyszałem, jak mama powiedziała, że już odlatuje, a ty za chwilę powiedziałeś, że też zaraz dojdziesz. Musiałbym być zdrowo pierdolnięty, żeby zostać tu sam, z takim wielkim kredytem i bez rowerka.

Udostępnij Uśmiech:

Wiekowy

Siedzi berbeć w piaskownicy, podchodzi do niego drugi.– Ile mas lat?– Nie wiem.– A palisz?– Palę.– A pijesz?– Piję.– A chodzisz na dziewczynki?– Nie.– To masz cztery!

Udostępnij Uśmiech:

Post Według Jasia

Ksiądz na lekcji religii pyta dzieci:– Co robimy gdy jest post?Jasio się zgłasza:– Lajkujemy i udostępniamy

Udostępnij Uśmiech:

Wygolony

Do prezydenta Rosji przyszedł fryzjer. Strzyże go i zagaduje, w każdym zdaniu wymieniając słowo „UKRAINA”. Putin najpierw próbuje ignorować gadanie, ale wkrótce staje się ono nieznośne. – Panie, jesteś pan z Ukrainy? Masz tam kogoś bliskiego? Coś pana wiąże z Ukrainą? – pyta zdenerwowany.– Absolutnie nie – grzecznie odpowiada fryzjer.– To dlaczego w kółko mówisz pan o Ukrainie?– Bo za każdym razem, gdy wymawiam słowo „UKRAINA”, włosy stają panu dęba, a to bardzo ułatwia strzyżenie…

Udostępnij Uśmiech:

Zenek Zimne Jajka

Na babskiej imprezie rozmawiają trzy mężatki. Pierwsza mówi:– Wiecie, jak kocham się z moim Zenkiem, to on zawsze ma zimne jajka.Druga mówi:– Faktycznie, jak ja się kocham z moim Frankiem, to on także ma zimne jajka.Na to trzecia: – Wiecie, ja nie wiem, nigdy nie sprawdzałam jakie ma jajka mój Jacuś w trakcie stosunku.Po dwóch dniach ponownie się spotkały w tym samym gronie. Trzecia mężatka (ta od Jacka) przychodzi – cała gęba poobijana, z potarganymi włosami i ubraniem. Pozostałe dwie pytają się:– Co ci się stało?Ona odpowiada:– Kochałam się z Jackiem, sprawdzam te jego jajka i tak mu mówię:– Jacek! Ty masz w trakcie kochania tak samo zimne jajka –… 

Udostępnij Uśmiech: