Facet budzi się po kilkutygodniowym piciu, cały siny, zarośnięty idzie do łazienki, staje przed lustrem i zaczyna się sobie przyglądać intensywnie przy tym myśląc. Nagle słyszy z kuchni: – Zenek zjesz śniadanie? A facet wali się w łeb i mówi: – No właśnie Zenek!!!