Poradnia małżeńska. Przed biurkiem siedzi dość nerwowa para. – Na czym polega państwa problem? – pyta Poradnik. – Bo żona nie daje mi… – zaczyna mąż – Uch, ty jełopie zakłamany! – przerywa żona – Ja ci nie daję, napalona fujaro złamana?! Ja, ja?! Teraz to ci dupczenie w głowie, co?! – …nie daje mi dojść… – O ty kutafonie wygięty! Ja ci dojść nie daję?! Jak ty masz niby dojść, impotencie zasrany z dziada pradziada, hipokryto ty ?!?!? – …do słowa.