Wyleczony
Pacjentowi zdawało się, że pod jego łóżkiem siedzą potwory. Po wielu seansach niezadowolony z braku poprawy zrezygnował ze swojego psychologa. Po pewnym czasie spotykają się… Czytaj dalej »Wyleczony
Pacjentowi zdawało się, że pod jego łóżkiem siedzą potwory. Po wielu seansach niezadowolony z braku poprawy zrezygnował ze swojego psychologa. Po pewnym czasie spotykają się… Czytaj dalej »Wyleczony
Przychodzi młoda baba do lekarza:– Panie doktorze, przede wszystkim muszę powiedzieć, że jestem jeszcze dziewicą.– To wspaniale, bo ja właśnie jestem lekarzem pierwszego kontaktu!
U lekarza:– Pali pan?– Nie.– Pije pan?– Też nie!– Co się pan tak cieszy… I tak coś znajdę…
Przychodzi mama z synkiem do lekarza.– Panie doktorze, z jego siusiakiem jest coś nie w porządku.Doktor obejrzał siusiaka i mówi:– W tym momencie to już… Czytaj dalej »Tak Szybko Dorastają
Lekarz wypisując chorego po operacji– Nie palić, nie pić, co najmniej 9 godzin snu dziennie– A co Z seksem?– Tylko z żoną! Wszelkie podniety mogą… Czytaj dalej »Tylko Z Żoną
– Ten lekarz którego mi poleciłeś to cudotwórca! Uleczył moją żonę w ciągu minuty!– Tak? No sam nie myślałem, że jest taki dobry… A jak… Czytaj dalej »Cudotwórca
Przychodzi baba do lekarza ze skarpetką na głowie.– Co pani dolega? – pyta się doktor.– Głupku to napad.
Lekarz do pacjenta:– Moje gratulacje.– Czego?– Widzę po pana wynikach, że niczego pan sobie nie odmawia.
W poczekalni siedziała kobieta z dzieckiem na ręku i czekała na doktora. Gdy ten wreszcie przyszedł, zbadał dziecko, zważył je i stwierdził, że bobas waży… Czytaj dalej »Zadowolona Babcia
U lekarza:– Wygląda na to, że jest pani w ciąży.– Jestem w ciąży?!– Nie. Ale wygląda pani jakby była.
Rozmowa w szpitalu:– Naprawdę będzie mnie operował student? A jak mu się nie uda?– To mu nie zaliczymy.
Przychodzi baba do lekarza:– Witam, panie doktorze, ja do pana z wiązanką!– No dobrze, ale gdzie są kwiaty?– A kto Ty niedouczony konowale mówi o… Czytaj dalej »Konował
W szpitalu:– Dlaczego do tej pory nie odwiedziła pana żona?– Bo ona też leży w szpitalu.– Tragedia rodzinna?– Tak, ale ona pierwsza zaczęła.
Lekarz do pacjenta:– Ma Pan nieregularne tętno, nieregularny oddech… Pije pan?– Tak, ale regularnie…
– Kochany Panie doktorze, mam depresję.– Najskuteczniejszym lekarstwem na depresję jest zanurzyć się po uszy w robocie.– Ale ja beton mieszam.