Krzysztof Furman
Świadczenie Teściowej
Spotyka się dwóch kumpli. Jeden narzeka:– Już nie mogę wytrzymać z teściową. To jest ponad moje możliwości.– Zrób jej jakieś świństwo – radzi drugi.– Już zrobiłem i wybrnęła z tego.– A co zrobiłeś?– Dałem ogłoszenie do gazety: „Tanio świadczę usługi seksualne” i podałem jej numer telefonu.– No i co?– Co, co? Świadczy!
Ksiądz Bojler I Drogówka
Dwóch policjantów zatrzymuje księdza jadącego na motorze z dość dużym bagażem z tyłu.– Co ksiądz wiezie? – pyta jeden z policjantów.– Bojler – odpowiada ksiądz.Pytający ciągnie swego kolegę na stronę i pyta szeptem:– Co to jest bojler?Na to drugi:– To Ty powinieneś wiedzieć, przecież przez dwa lata byłeś ministrantem.
Pierdoła Wszechczasów
Żona mówi do męża lekko poirytowana jego niezaradnością życiową:” Boże, jaka ty jesteś pierdoła, jesteś straszną pierdołą! Jesteś taką pierdołą, że w konkursie na największą pierdołę na świecie zająłbyś drugie miejsce.” Dlaczego drugie? ” pyta mąż.” Bo taka jesteś pierdoła! ” odpowiada żona.
Sztuka Nowoczesna
Pewien student wybrał się do teatru na sztukę dla mężczyzn. W pewnej chwili zachciało mu się za potrzebą, więc poszedł szukać toalety. I tak chodzi korytarzami i szuka, aż w końcu nie wytrzymuje i sika do wazonu. Potem wraca na widownię i pyta faceta, który siedzi obok:– Co przegapiłem?A facet na to:– Nic, była tylko taka głupia scenka: Wchodzi facet na scenę, sika do wazonu i wychodzi.
Czystość Przedmałżeńska
Rozmawiają dwie dziewczyny:– Piotrek mnie rzucił – mówi pierwsza.– Co się stało? – pyta druga.– Jemu chodziło tylko o seks. A ja powiedziałam, że chcę z tym poczekać do ślubu.– I co? Tak po prostu definitywnie Cię rzucił, a teraz się nie odzywa?– Nie, no czasem dzwoni, żeby zapytać czy jestem już po ślubie.
Sam Na Sam Bez Dzieci
Zenek i Maria uznali, że aby mięć chwilę dla siebie w niedzielne popołudnie, jedynym wyjściem jest wysłać syna na balkon i poprosić go o komentowanie tego, co się dzieje w okolicy.Chłopiec zaczyna komentować, a rodzice robią swoje.– Holują samochód na parking – mówi – przejechała karetka. Wygląda na to, że Kowalscy mają gości – mówi po chwili – Mateusz jeździ na nowym rowerze, a Nowakowie uprawiają seks.Mama i tata podskoczyli w łóżku:– A skąd wiesz? – pyta zaskoczony ojciec.– Ich dziecko też stoi na balkonie.
Całuj Nie Żałuj
Na ulicy całuje się mężczyzna z kobietą. Podchodzi do nich gość i tak przez ramię zagląda. Raz zagląda, obchodzi w kółko i znowu zagląda i tak dłuższy czas. W końcu facet (ten całujący) zdenerwował się i mówi do gościa:– Panie co pan, zboczeniec jakiś?– Nie, ale żona ma klucze do mieszkania.
Deseczka Miłości
Przychodzi facet do apteki prosi o prezerwatywy.– Jaki rozmiar? – pyta sprzedawca.– No, nie wiem. Nie miałem pojęcia, że jest jakaś numeracja.– Proszę, tam za zasłonką jest taka deseczka z dziurkami, taka jaką się mierzy wiertła i gwinty. Niech pan sobie zmierzy.Wlazł facet za zasłonkę. Po piętnastu minutach wychodzi i mówi:– Rozmyśliłem się. Chcę kupić deseczkę…
Mina
Sprawa rozwodowa:– Co jest przyczyną pozwu?– No…– Mąż pije?– Nie.– Narkotyki?– Nie.– Mało zarabia?– Nie, nieźle zarabia.– Bije panią?– Nie.– Nie zajmuje się dziećmi?– Zajmuje.– Zdradza panią?– Ależ skąd!– Nie zaspokaja pani seksualnie?– Ależ skąd. Zaspakaja jak nikt inny.– Nie pomaga pani przy pracach domowych?– Pomaga. Robi wszystko, co potrzeba.– To co jest przyczyną rozwodu?!– Wysoki Sądzie, musiałby Wysoki Sąd zobaczyć, z jaką miną on to wszystko robi…
Nowożeńcy
Zenek i Jola świeżo po ślubie wybrali się na miesiąc miodowy do Niemiec. Kiedy jechali samochodem, Zenek położył dłoń na kolanie Joli. Jola zarumieniła się, po czym mówi do niego: Zenku, jesteśmy już małżeństwem, możesz poruszać się dalej. No i minęli Niemcy i pojechali do Włoch.
Haszło
Stoję na przystanku. Lekko już wieczornie, nikogo poza mną. Przychodzi jakiś delikwent, podchodzi do mnie i lekko zachrypłym głosem pyta:- Haszło?Myślę, dziwny jakiś. Stoję cicho.- Haszło?Odsuwam się lekko, ale facet się nie chce odczepić, podchodzi i pyta, głośniej:- Haszło?No to ja mu na to:- Czerwony Kapturek.Spojrzał na mnie jakoś dziwnie i odszedł. Dopiero potem się zorientowałem, że pytał o autobus linii „H”…
Maruda
Smerfetka zaciążyła. Papa Smerf zawołał wszystkie smerfy i po kolei przepytuje:– Używałeś prezerwatyw?– Tak, Papo Smerfie!– A ty używałeś prezerwatyw?– Oczywiście, Papo Smerfie!-Ty też używałeś prezerwatyw?– Przysięgam, Papo Smerfie!I tak Papa Smerf wypytywał po kolei, aż z tyłu kolejki słychać:– Jak ja nie cierpię prezerwatyw!