Przejdź do treści

Dowcipy

Zredukowany

Pod nieobecność męża żonka zabawia się z wibratorem. Nagle słyszy dzwonek do drzwi. Otwiera je, chowając sprzęt w ręce za plecami. W drzwiach widzi nieszczęśliwego, załamanego męża ze łzami w oczach. – Kochanie, co się stało? Dlaczego wracasz tak wcześnie z pracy i dlaczego płaczesz? – Wylali mnie, po tylu latach, a na moje miejsce kupili maszynę!

Udostępnij Uśmiech:

Od ściany

Zachciało nam się z żoną urozmaicenia w łóżku. Postanowiliśmy się zamienić miejscami. Teraz ona śpi od ściany, a ja z brzegu.

Udostępnij Uśmiech:

Poczucie humoru

Żona pyta męża:– Co Ci się we mnie najbardziej podoba, moja piękna twarz czy moje sexi ciało?– Najbardziej podoba mi się twoje poczucie humoru…

Udostępnij Uśmiech:

Wycinanki

W biurze pyta kolega kolegi:– Co wycinasz z gazety?– Notatkę o tym, jak mąż zamordował żonę, bo mu stale przeszukiwała kieszenie…– I co masz zamiar zrobić z tym wycinkiem?– Schowam do kieszeni!

Udostępnij Uśmiech:

Mówię przez sen

Pierwsza w nocy. Kobieta pyta małżonka:– Kochany, czy kupisz mi futro?– Kupię.– Tak się cieszę!– Nie ma z czego.– Dlaczego?– Bo ja mówię przez sen.

Udostępnij Uśmiech:

Chyba jestem w ciąży

Żona odwiedza męża w więzieniu i rozmawiają:– Dlaczego nie byłaś na ostatnich odwiedzinach?– Źle się czułam i poszłam do lekarza.– Bajki opowiadasz! Gadaj! Z kim byłaś?– To niesprawiedliwe, że mnie podejrzewasz. Przez 5 lat twojego siedzenia tutaj nie dałam ci do tego żadnego powodu…– No dobrze. I co powiedział lekarz?– Że chyba jestem w ciąży.

Udostępnij Uśmiech:

Prawie jej nie znam

Żona do męża:– Wiesz kochanie, ta para, co mieszka nad nami… Oni się bardzo kochają. On ją całuje na powitanie i na pożegnanie. Czy ty nie mógłbyś też tak robić?– Daj spokój! Prawie jej nie znam…

Udostępnij Uśmiech:

Co nowego

– Cześć stary! Co u ciebie nowego?– Żona mnie zdradziła…– Nie zrozumiałeś mnie. Ja się pytam, co nowego…

Udostępnij Uśmiech:

Nie jestem ubrana

Mąż wraca do domu i puka do drzwi:– Otwórz drzwi kochanie.– Nie mogę, nie jestem ubrana!– Nic nie szkodzi, jestem sam.– Ale ja nie…

Udostępnij Uśmiech:

Nowożeńcy

Nowożeńcy po mocno zakrapianej nocy sącząc szampana…Ona: – Ja chcę chłopczykaOn: – A ja – dziewczynkę!– No, to dzwonimy…

Udostępnij Uśmiech:

Kopałem dół w ogrodzie

Kopałem dół w ogrodzie. Nagle łopata zatrzymała się na starej, drewnianej skrzyni.W środku znalazłem setki starych, złotych monet.Z podniecenia i ekscytacji chciałem zawołać żonę i pokazać jej te skarby, ale wtedy w samą porę przypomniałem sobie, po co kopałem ten dół…

Udostępnij Uśmiech:

Za Późno

Szef do sekretarki:– Dlaczego spóźnia się pani do pracy?– Za późno wyszłam z domu.– A dlaczego nie wyszła pani wcześniej?– Bo już było za późno, żeby wyjść wcześniej.

Udostępnij Uśmiech: