Przejdź do treści

Dowcipy

Zły Horoskop

– Coś taki pochmurny?– Zły horoskop… O, patrz: „Wodnik może dowiedzieć się o zdradzie bliskiej osoby”.– Przecież jesteś Lwem.– Ale żona jest Wodnikiem.

Udostępnij Uśmiech:

Podejrzliwa Żona

Jadłem obiad z koleżanką z pracy, kiedy do restauracji weszła moja żona:– To moja żona, muszę się ukryć!– Nie bądź głupi, dlaczego miałaby być podejrzliwa o osobę, z którą pracujesz?– Będzie. Myśli, że nie żyję od 1995 roku.

Udostępnij Uśmiech:

Teściowa Żony

Żona twierdzi, że nienawidzę jej rodziny i krewnych.To kłamstwo. Na przykład o wiele bardziej wolę jej teściową od mojej.

Udostępnij Uśmiech:

Liczę Na Pół

Kiedy tragiczne zakończenie choroby milionera nie budziło już wątpliwości, lekarz dyskretnie mówi jego żonie:– Musi pani być przygotowana na wszystko….– Nie robię sobie nadziei. W najlepszym przypadku liczę na połowę.

Udostępnij Uśmiech:

Dała Bo Piła

Nawalony Zenek wraca do domu i na podwórku zarzuciło go na drzewo rosnące przy ścieżce.Z logiką normalną dla takiego stanu, postanowił zemścić się na drzewie, czyli wyciąć je w pień.Wszedł do domu i dłuższy czas, bezskutecznie szuka piły.W końcu podchodzi do żony i pyta:– Gdzie piła?Żona wystraszona odpowiada:– U sąsiada.– A dlaczego dała sąsiadowi?Żona coraz bardziej wystraszona, odpowiada drżącym głosem:– Dała, bo piła…

Udostępnij Uśmiech:

Kwita

Spotyka się dwóch kolesi i jeden się pyta drugiego:– Ty jak bym się przespał z Twoją żoną to bylibyśmy rodziną.– Nie, to byśmy byli kwita.

Udostępnij Uśmiech:

Prawa Lampa I Błotnik

Wraca żona do domu, wchodzi z torbą zakupów do pokoju, wykłada mężowi piwo, zakąski…– A ty, kochanie, czemu meczu nie oglądasz? A może goloneczkę ci zrobić?– Mocno?– Nie bardzo. Prawa lampa, błotnik i maska.

Udostępnij Uśmiech:

Wypadek

Policjant zatrzymuje motocyklistę.– No i co? Nie zauważył pan, jak przed skrzyżowaniem panu żona spadła z motocykla?– O mój Boże! A ja przed chwilą pomyślałem, że ogłuchłem!

Udostępnij Uśmiech:

Nowy Wariant

– Ty wiesz, moja droga – oznajmia bakteriolog żonie – że jestem na tropie bardzo niebezpiecznego wariantu koronawirusa!Kiedy go odkryję i opiszę, możesz być pewna, że nazwę go Twoimimieniem.

Udostępnij Uśmiech:

Gdzie Byłeś Wczoraj

Zenek miał problem z porannym wstawaniem i zawsze spóźniał się do pracy. Szef wściekł się na niego i zagroził, że go zwolni, jeśli czegoś z tym nie zrobi. Zenek poszedł więc do lekarza, który dał mu pigułki i kazał wziąć je przed pójściem do łóżka.Zenek spał bardzo dobrze, wstał rano na dźwięk budzika. Spokojnie zjadł śniadanie i wesoły pojechał do pracy.– Szefie – powiedział – Leki naprawdę pomogły!– To świetnie – powiedział szef – Ale gdzie byłeś wczoraj?

Udostępnij Uśmiech:

Na Pusty Żołądek

Wraca Zenek od lekarza i już od progu woła do żony:– Jolka, nie jedz dzisiaj kolacji.– A to dlaczego? – Pyta żona.– Bo lekarz zalecił, że mam się kłaść tylko na pusty żołądek.

Udostępnij Uśmiech:

Cała Prawda

Kolega Jasia sprzedał mu patent na dobry zarobek. Ma mówić wszystkim dorosłym: ”znam całą prawdę”. Jasiu poszedł wypróbować patent na matce i mówi do niej:– Znam całą prawdę …Na co matka:– Masz tu pięćdziesiąt złotych tylko nic nie mów ojcu.Jasiu się rozkręcił, poszedł do ojca i mówi:– Tato, znam całą prawdę …Ojciec dał mu stówę i zastrzegł, żeby nic nie mówił matce. Jasiu taki szczęśliwy i gdy przyszedł listonosz mówi:– Znam całą prawdę …Na co listonosz najpierw zbladł potem pozieleniał i na końcu odrzucił torbę i ze łzami w oczach mówi wzruszony:– W takim razie chodź, uściskaj ojca.

Udostępnij Uśmiech:

Bez Reszty

Z gabinetu dentystycznego wypada pacjent.– Jak było? – pyta żona.– Dwa wyrwał.– Przecież tylko jeden cię bolał.– Nie miał wydać.

Udostępnij Uśmiech:

Zdrowy Sen

Szalejąca inflacja. Dzwoni bankier do bankiera:– Cześć stary, jak sypiasz?– Jak niemowlę.– Żartujesz?– Nie. Wczoraj całą noc płakałem i dwa razy sie zesrałem.

Udostępnij Uśmiech:

Idziemy Na Klina

Na budowie. Do szatni wpada dyrektor:– Kto wczoraj pił?! – pyta.Grobowa cisza, w pewnej chwili Zenek mówi:– Ja piłem.– To się zbieraj, idziemy na klina. A reszta do roboty!

Udostępnij Uśmiech:

Matka Jest Tylko Jedna

Nauczycielka kazała dzieciom napisać wypracowanie, które miało by się kończyć zdaniem: „Matka jest tylko jedna”. Na drugi dzień pani pyta się dzieci.– No dzieci przeczytajcie co napisaliście – może zaczniemy od Małgosi.– Mama jest kochająca przytula nas, układa do snu. Matka jest tylko jedna.– Gosiu 5 siadaj. Teraz Pawełek– Mam wyprowadza nas na spacery kupuje nam rowery. Matka jest tylko jedna.– Pawełku 5 siadaj.Wreszcie Pani przepytała prawie całą klasę. Pozostał tylko Jasiu.– Jasiu a ty, co napisałeś?– W domu balanga,a wódka leje się litrami, goście rzygają na dywan.Nagle wódka się skończyła, więc matka do mnie: Jasiek skocz do lodówki przynieś dwie wódki. Idę do kuchni, otwieram lodówkę i drę się… 

Udostępnij Uśmiech:

Ziemniaki Na Zimę

Przychodzi baba do lekarza.– Panie doktorze, chciałam…– Proszę się rozebrać.Gdy kobieta się rozebrała, lekarz pyta:– No i co pani dolega?– Nic, ja chciałam tylko zapytać, czy pan doktor nie potrzebuje ziemniaczków na zimę…

Udostępnij Uśmiech: