Zakopane, środa, późne popołudnie. Gazda spotyka bacę który gdzieś idzie i pod pachą niesie modlitewnik. – Baco, a dokąd idziecie? – pyta. – A do burdelu! – odpowiada baca. – A na co wam książeczka do nabożeństwa? – Jak będzie fajnie, zostanę do niedzieli!