Przejdź do treści

Dowcipy

Śliczna dwudziestolatka

Śliczna dwudziestolatka szlocha rozpaczliwie na pogrzebie swojego siedemdziesięciopięcioletniego męża.– Byliśmy bardzo szczęśliwym małżeństwem przez te ostatnie trzy miesiące – zwierza się przyjacielowi – W każdy niedzielny poranek kochaliśmy się w rytm kościelnych dzwonów – dziewczyna szlochając dodaje – Mój mąż żyłby dziś, gdyby wtedy pod naszym oknem nie przejeżdżał wóz strażacki.

Udostępnij Uśmiech:

Śmieciarze

Na nadbałtycką plażę gdzieś w Polsce, przyjeżdża samochód Zakładu Oczyszczania Miasta. Wysiadają pracownicy i zaczynają zbierać: butelki, papiery, puszki, opakowania, folie, pampersy, pety, resztki jedzenia, niedopalone patyki z ognisk. Widząc to kilkuletni chłopczyk przybiega do mamy i woła: – Mamo, mamo, śmieciarze przyjechali! Na co mama: – Śmieciarze to my. Ci panowie to służba porządkowa.

Udostępnij Uśmiech:

Urlop

– Panie Zenku, lubi pan ciepłą wódkę?– Nie.– A lubi pan spocone dziewczyny?– Noo… nie!– No to się znakomicie składa – zamiast w lipcu – weźmie Pan urlop w listopadzie!

Udostępnij Uśmiech:

Mama Piłkarza

Po meczu trampkarzy trener mówi do jednego z chłopców z drużyny:– Czy wiesz co to jest współpraca? Co to jest zespół?Chłopczyk potakuje.– A czy rozumiesz jak ważne jest to, żebyśmy razem wygrali?Chłopczyk znów przytakuje.– Więc, kiedy sędzia odgwizduje twój faul, rozumiesz, że nie wolno się z nim kłócić, przeklinać i kopać go?Mały piłkarz znów pokornie kiwa głową ze zrozumieniem.– W porządku – mówi trener. – To teraz idź, proszę, i wytłumacz to swojej mamie.

Udostępnij Uśmiech:

Piekielni Sędziowie

Przedstawiciel piekła proponuje niebu rozegranie meczu piłkarskiego.– Głupi pomysł – odpowiada zdziwiony archanioł Gabriel – przecież dobrze wiesz, że wszyscy najlepsi piłkarze są w niebie…– A gdzie są wszyscy sędziowie? – odpowiada chytrze Lucyfer.

Udostępnij Uśmiech:

Zapłata Za Węgiel

Przychodzi baba do lekarza.Ten ją zbadał, a że był to lekarz prywatny, to przyszło w końcudo płacenia.Baba zaczyna się rozbierać i powiada:– Nie mam przy sobie pieniędzy, więc zapłacę panu w naturze.Lekarz podrapał się po głowie i pomyślał:– „No cóż, skoro nie mogę dostać pieniędzy, dobre i to”.Przed przystąpieniem do pobrania opłaty, jednakże spojrzał na babę i zapytał:– Zaraz, zaraz. Czemu ma pani taki czarny brzuch?– Aaa, przed chwilą płaciłam za węgiel.

Udostępnij Uśmiech:

Węglowa Reforma

– Tato co to jest reforma?– Pokażę ci na przykładzie synu.Tato bierze wiadro węgla podnosi do góry i z wysokości 1 m przesypuje węgiel do drugiego wiadra i mówi – to jest reforma.– Tato ale nic się nie zmieniło, było wiadro węgla i jest wiadro węgla.– Ale ile huku przy tym.

Udostępnij Uśmiech:

Węgiel Przywiozłem

Przyjeżdża chłop wozem do wsi i woła:– Węgiel przywiozłem!Na to koń, który prowadził wóz odwraca się i mówi:– Jasne, Ty przywiozłeś!

Udostępnij Uśmiech:

Adrenalina

Po obejrzeniu „Pięćdziesięciu twarzy Greya” żona wyznała mi, że pragnie podczas seksu odczuwać pewnego rodzaju strach, upokorzenie i zagrożenie.Tak więc podczas stosunku powiedziałem jej, że przestałem spłacać kredyt hipoteczny.

Udostępnij Uśmiech:

Żona Jak Nowa

– Nareszcie twoja żona trochę wyładniała!– Po czym tak sądzisz?– No widziałem cię z nią wczoraj wieczorem w samochodzie.– A nieee, to mojego psa wiozłem do weterynarza.

Udostępnij Uśmiech:

Zgrilowani

– Sąsiedzi nas nienawidzą?– Czemu?– Pamiętasz jak robiliśmy ognisko w moim ogródku?– Tak, było bardzo sympatycznie.– Pamiętasz gdy nagle zobaczyliśmy straż pożarną i ogień w domu po drugiej stronie ulicy? Pobiegliśmy zobaczyć co się stało, przed domem stali zapłakani właściciele?– Pamiętam.– No właśnie. Trzymaliśmy jeszcze w rękach kijki z kiełbaskami?

Udostępnij Uśmiech:

Zakopane

Zakopane, środa, późne popołudnie. Gazda spotyka bacę który gdzieś idzie i pod pachą niesie modlitewnik.– Baco, a dokąd idziecie? – pyta.– A do burdelu! – odpowiada baca.– A na co wam książeczka do nabożeństwa?– Jak będzie fajnie, zostanę do niedzieli!

Udostępnij Uśmiech:

Złotko

Do domu bogatego małżeństwa wtargnęli rabusie.– Złoto jest? – pytają.– Jest – mówi mąż – 100 kg.– To nie gadaj, tylko dawaj!Mąż odwraca się w stronę sypialni i głośno woła:– Krysiu, złoto moje, wstawaj! Panowie przyszli po ciebie!

Udostępnij Uśmiech:

Za Gorzałą

Teściowa do zięcia:-Nigdy się nie zrozumiemy! Ja jestem zagorzałą katoliczką.-Ale ja przecież też jestem za gorzałą.

Udostępnij Uśmiech:

Poniedziałek w biurze

Poniedziałek w biurze. Kolega pyta koleżankę:– Marta, która to godzina?– Dziewiąta dwadzieścia.– Boże! Ależ ten tydzień się wlecze

Udostępnij Uśmiech:

Późno

Rozmawia dwóch staruszków:– Statystyki pokazują, że na każdego mężczyznę po osiemdziesiątym piątym roku życia przypada po siedem kobiet.– Fajnie, tylko w mordę jeża, dlaczego tak późno?

Udostępnij Uśmiech:

W Pracy

Na budowie:– Ile razy mam powtarzać, że w pracy nie pijemy?– A kto tu niby pracuje Panie Majster?

Udostępnij Uśmiech:

Głodny Miłości

Helena mówi do męża:– Marian, to ja zrobię śniadanie może.– Nie rób Helena, po tej Viagrze wcale głodny nie jestem.Po jakimś czasie…– Marian, to ja się już za obiad wezmę…– Wiesz co Helena, po tej Viagrze to ja w ogóle łaknienia nie mam.Po jakimś czasie…– Marianku, ale kolacyjkę to już zjemy, co?– Mówię ci Helena, że od tej Viagry to wcale o jedzeniu nie myślę!– To może zejdź ze mnie na chwilkę, bo ja z głodu zdechnę.

Udostępnij Uśmiech:

Reklamacja

Przychodzi blondynka do sklepu i mówi:– Chciałam złożyć skargę.– Tak? A z jakiego powodu?– Dlaczego moje Lays prosto z pieca są zimne?

Udostępnij Uśmiech: