Przejdź do treści

dentysta

Ceramiczny Usmiech

Idzie facet do dentysty i pyta się:– Panie, a czemu to ceramiczny kibel kosztuje 300 zł, a ceramiczny ząb 1000 zł?Na to dentysta:– Bo kiblem się niewygodnie gryzie.

Udostępnij Uśmiech:

Autoalarm

Gabinet dentystyczny. Pacjent w najdroższym garniturze, ze złotym rolexem wielkości talerzyka na przegubie, spinkami z diamentami jak wiśnie, ze stojącymi obok dwoma ochroniarzami o byczych karkach. Dentysta prosi na fotel i każe otworzyć usta. Patrzy, zagląda, wreszcie mówi:– Ale w czym mogę panu pomóc? Bo tu same tylko złote zęby, diamentowe koronki… Coś niesamowitego! Czego pan ode mnie oczekuje?– Sam pan widzi, doktorze, jak to wygląda – odpowiada pacjent. Alarm chciałbym założyć…

Udostępnij Uśmiech:

Bez Reszty

Z gabinetu dentystycznego wypada pacjent.– Jak było? – pyta żona.– Dwa wyrwał.– Przecież tylko jeden cię bolał.– Nie miał wydać.

Udostępnij Uśmiech:

Gabinet dentystyczny.

Gabinet dentystyczny. Pacjent w najdroższym garniturze, ze złotym rolexem wielkości talerzyka na przegubie, spinkami z diamentami jak wiśnie, ze stojącymi obok dwoma ochroniarzami o byczych karkach. Dentysta prosi na fotel i każe otworzyć usta. Patrzy, zagląda, wreszcie mówi:– Ale w czym mogę panu pomóc? Bo tu same tylko złote zęby, diamentowe koronki… Coś niesamowitego! Czego pan ode mnie oczekuje?– Sam pan widzi, doktorze, jak to wygląda – odpowiada pacjent. Alarm chciałbym założyć…

Udostępnij Uśmiech:

Przerwa Na Papierosa

Siedzi facet na fotelu dentystycznym. Zabieg trwa już długo i zachciało mu się palić. Prosi więc dentystę:– Przepraszam, może pan zrobić przerwę na papierosa?– Nie ma sprawy! – odpowiada i wyrywa mu jedynkę

Udostępnij Uśmiech:

Uśmiech Zenka

U wspólnych znajomych Zenek poznał miłą panią.– Ilekroć pan się uśmiecha, mam ochotę zaprosić pana do siebie.– Pani mi pochlebia.– Och, pan mnie źle zrozumiał.– Ja jestem dentystką.

Udostępnij Uśmiech: