Do szkoły na zajęcia z wiedzy o świecie zaproszono Chińczyka Lao. Dzieci zadają pytania z różnych dziedzin dotyczących geografii, gospodarki, polityki i innych. Pan Lao wyczerpująco, interesująco i cierpliwie odpowiada. Pod koniec lekcji podchodzi do Jasia, który do tej pory o nic nie pytał. – A ty co Jasiu, nie chcesz mnie o nic spytać? – No wie pan… w zasadzie nie … chociaż … miałbym do pana jedno pytanie. Ilu pan ma ojców? – No Jasiu – odpowiada Lao – tak jak wszyscy, jednego. Jasiu z dziwnym wyrazem w oczach popatrzył na Chińczyka i mówi: – Zaraz wiedziałem, że nie mówi pan całej prawdy, przecież z dwóch jajek nie byłby pan taki żółty!