Dowcipy
Łączny Obwód
Pracodawca wprowadził zasadę, żeby wszystkie jego pracownice chodziły w żakietach firmowych. Musiał więc im je kupić, a wcześniej wziąć od nich wymiary. Żeby nie krępować ich zanadto, wyznaczył jedną z nich – blondynkę – aby zebrała dane od wszystkich i przedstawiła mu tabelę zbiorczą, bez wyszczególniania konkretnych osób. Blondynka przynosi mu po jakimś czasie wyniki. Pracodawca czyta i krzyczy:– Co to do diabła ma być: łączny obwód w pasie 12 metrów 45 centymetrów?!
Nie Do Sprzedania
Wchodzi blondynka do sklepu i pyta się:– Co to jest, takie duże i czerwone?– Jabłka, proszę pani – odpowiada uprzejmie sprzedawca.– To poproszę kilogram i każde oddzielnie zapakować.Sprzedawca pakuje jabłka.– A co to jest, takie kudłate i brązowe? – pyta blondynka.– To jest kiwi.– Aha, to poproszę kilo i każde oddzielnie zapakować.Sprzedawca jest trochę sfrustrowany, ale pakuje…– Proszę pana, a co to takie małe i czarne?– Mak, ale cholera nie jest do sprzedania.
Niespodzianka Pod Choinką
Zenek do żony: – Kochanie, zobacz, co jest pod choinką! Podekscytowana żona przybiega, schyla się, szuka, rozgląda się za prezentem, ale nic nie znajduje. W końcu pyta męża: – No i co tam dla mnie masz? Na to Zenek wstaje, schyla się, pokazuje palcem pod choinkę i mówi: – Patrz, ile tam jest kurzu.
Gdzie Głowa
Idzie niewidomy z psem przewodnikiem! Pies był kiepski bo wprowadził go w najgorszy ruch, prosto na ulicę. Auta hamują, pisk opon, zamieszanie. Facet w końcu przeszedł. Stanął na brzegu chodnika i daje psu ciastko. Ktoś to zauważył i dziwi się:– Co pan głupi! Pies mało pana nie zabił a pan mu daje ciastko!Na to niewidomy:– Jak mu daję ciastko to wiem gdzie ma głowę i wiem, że mam go z drugiej strony w dupę kopnąć!
- « Poprzednie
- 1
- …
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- …
- 39
- Następne »