Przejdź do treści

Dowcipy

Licytacja

Blondynki grają w brydża ostro licytując:– Pas.– Pas.– Dzwonek.– To ja pójdę otworzyć.

Udostępnij Uśmiech:

Toster

Jasio zwierza się potajemnie koledze:– Wydaje mi się, że moi rodzice już mnie nie kochają.– Dlaczego tak twierdzisz?!– Dają mi dziwne zabawki do kąpieli.– Spokojnie, do kąpieli różne rzeczy się bierze.– No tak… ale, że toster!?

Udostępnij Uśmiech:

Blondynki W Maluchu

Jadą dwie blondynki maluchem. Nagle rozbiły się o drzewo i jedna mówi do drugiej: – Super ten maluch… ale jak on się zatrzymuje, jeżeli w pobliżu nie ma drzew?

Udostępnij Uśmiech:

Najlepszy Przyjaciel

Ojciec Jasia poszedł na zebranie. Nauczycielka:– U pana syna znaleziono marihuanę!– Mówił skąd ją ma?– Powiedział, że od swojego najlepszego przyjaciela.Ojciec powstrzymując łzy:– Naprawdę tak powiedział?

Udostępnij Uśmiech:

Kto Jest Matką

Blondynka dowiedziała się, że jest w ciąży i płacze:– Ale ja nie jestem gotowa, żeby mieć dziecko. Nie mam pracy, męża, nawet domu.Nagle wpadła na genialny pomysł:– A może to nie moje?

Udostępnij Uśmiech:

Łączny Obwód

Pracodawca wprowadził zasadę, żeby wszystkie jego pracownice chodziły w żakietach firmowych. Musiał więc im je kupić, a wcześniej wziąć od nich wymiary. Żeby nie krępować ich zanadto, wyznaczył jedną z nich – blondynkę – aby zebrała dane od wszystkich i przedstawiła mu tabelę zbiorczą, bez wyszczególniania konkretnych osób. Blondynka przynosi mu po jakimś czasie wyniki. Pracodawca czyta i krzyczy:– Co to do diabła ma być: łączny obwód w pasie 12 metrów 45 centymetrów?!

Udostępnij Uśmiech:

Rejs

W czasie rejsu blondynka próbuje nawiązać rozmowę z siedzącym obok chłopakiem:– Przepraszam, czy pan też płynie tym statkiem?

Udostępnij Uśmiech:

Nie Do Sprzedania

Wchodzi blondynka do sklepu i pyta się:– Co to jest, takie duże i czerwone?– Jabłka, proszę pani – odpowiada uprzejmie sprzedawca.– To poproszę kilogram i każde oddzielnie zapakować.Sprzedawca pakuje jabłka.– A co to jest, takie kudłate i brązowe? – pyta blondynka.– To jest kiwi.– Aha, to poproszę kilo i każde oddzielnie zapakować.Sprzedawca jest trochę sfrustrowany, ale pakuje…– Proszę pana, a co to takie małe i czarne?– Mak, ale cholera nie jest do sprzedania.

Udostępnij Uśmiech:

Niespodzianka Pod Choinką

Zenek do żony: – Kochanie, zobacz, co jest pod choinką! Podekscytowana żona przybiega, schyla się, szuka, rozgląda się za prezentem, ale nic nie znajduje. W końcu pyta męża: – No i co tam dla mnie masz? Na to Zenek wstaje, schyla się, pokazuje palcem pod choinkę i mówi: – Patrz, ile tam jest kurzu.

Udostępnij Uśmiech:

Na Trzecim Peronie

Przychodzi baba do lekarza:– Bolało mnie, panie doktorze.– A gdzie?– Na dworcu głównym.– Ale w którym miejscu?– Na trzecim peronie.

Udostępnij Uśmiech:

Rower Teściowej

Jedzie pan samochodem, widzi teściową na rowerze i mówi:– Gdzie teściowa jedzie.– Na cmentarz.Na to zięć:– A kto rowerek odprowadzi.

Udostępnij Uśmiech:

Czarny I Biały

Idzie blondynka ulicą, nagle zaczepia ją jakiś facet i pyta:– Dlaczego pani ma jeden czarny but, a drugi biały?Blondynka mu odpowiada:– Tylko takie buty w sklepie sprzedawali, proszę pana. Ale najgorsze jest to, że ja dwie pary takich mam.

Udostępnij Uśmiech:

Kłótnia Ostateczna

– Mamo, nie wyobrażasz sobie co się stało! Strasznie się pokłóciliśmy!!! Coś strasznego…– Spokojnie, córeczko, nie denerwuj się. W każdej rodzinie zdarzają się czasem konflikty…– Tak, wiem. Ale co zrobić z trupem…

Udostępnij Uśmiech:

Gdzie Głowa

Idzie niewidomy z psem przewodnikiem! Pies był kiepski bo wprowadził go w najgorszy ruch, prosto na ulicę. Auta hamują, pisk opon, zamieszanie. Facet w końcu przeszedł. Stanął na brzegu chodnika i daje psu ciastko. Ktoś to zauważył i dziwi się:– Co pan głupi! Pies mało pana nie zabił a pan mu daje ciastko!Na to niewidomy:– Jak mu daję ciastko to wiem gdzie ma głowę i wiem, że mam go z drugiej strony w dupę kopnąć!

Udostępnij Uśmiech:

Chodząca Encyklopedia

Spotkały się dwie koleżanki i jedna żali się drugiej:– Wiesz co, ja to mam tak głupiego męża, że aż strach. Nie wiem, co już robić.– To kup mu encyklopedię.– Po co? I tak w niej chodził nie będzie.

Udostępnij Uśmiech: